sobota, 24 października 2015

Bezstresowe kupowanie prezentów świątecznych

Widziałam ostatnio gdzieś w internecie obrazek (niestety nie mogę go odnaleźć...) z dwoma mężczyznami i ich ponurą rozmową:

- Ech, ale ten czas leci. Już jesień, tylko patrzeć, jak będziemy kupować prezenty na święta.
- Ja już kupiłem.

I ja chyba odbieram ten tekst nieco inaczej, niż było w zamyśle autora. ;-) Otóż zgadzam się z tym! Właśnie teraz jest czas na zakup prezentów świątecznych!

Pewnie w tym momencie wiele osób pomyśli, że zwariowałam. Że dałam się wciągnąć machinie marketingowej, że ulegam sklepom, które z roku na rok coraz wcześniej wywieszają świąteczne światełka. Nic bardziej mylnego, o czym przekonacie się za chwilę. :)

Oczywiście pewnie są wśród nas osoby, które prezenty świąteczne kupują na spokojnie, bez stresu i pośpiechu. I jeszcze udaje im się za niską cenę upolować perełki, które sprawiają osobie obdarowanej nieudawaną radość.
Jeśli jesteś takim człowiekiem, oficjalnie zwalniam Cię z czytania tego wpisu. ;-)

Jednak jest wśród nas wiele osób, które co roku kwestię prezentów zostawiają na ostatnią chwilę. Jak w amoku biegają po sklepach wraz z tłumem podobnych sobie desperatów. Zrezygnowani kupują (znowu) całej rodzinie identyczne skarpetki. Lub sfrustrowani wydają zdecydowanie zbyt wiele na rzeczy, których tak naprawdę nikt nie potrzebuje i nikt się z nich szczerze nie ucieszy.

Co zrobić, by przejść przez to bezboleśnie? Oto mój mały poradnik.

Zrób to wcześniej.


To moja podstawowa zasada. Wyprawa po prezenty dzień przed Wigilią nigdy nie jest dobrym pomysłem. Większość ludzi uważa, że prezenty kupuje się w grudniu i wcześniej nawet nie próbują o tym myśleć. Tym sposobem w tym miesiącu sklepy pękają w szwach, ludzie się tłoczą, denerwują, stresują i wcale nie ma w tym "ducha świąt". 
Zostawiając zakupy na ostatnią chwilę, najczęściej dokonujemy zakupów nieprzemyślanych, wydajemy więcej, niż planowaliśmy, a często po prostu kupujemy cokolwiek, byle tylko móc już się stamtąd wyrwać i wrócić do domu.
Warto pomyśleć również o tym, że specjaliści od sprzedaży doskonale o tym wszystkim wiedzą i w okresie przedświątecznym skutecznie nami manipulują na przykład przy pomocy rzekomych promocji. Niby wszystko jest na promocji, a jakimś cudem i tak znowu zostajemy z pustym portfelem...

Dlatego o prezentach dobrze jest pomyśleć wcześniej.
W październiku zazwyczaj mamy nieco więcej czasu, niż w grudniu. Możemy więc wybrać się na zakupy wtedy, gdy naprawdę mamy wolną chwilę, a nie wtedy gdy mamy nóż na gardle.
Jeśli widzimy w sklepie nawet kilka miesięcy przed świętami coś, co jest piękne i na pewno spodoba się bliskiej osobie, to czemu tego nie kupić? Oczywiście rzeczy takich, jak artykuły spożywcze nie kupimy z dużym wyprzedzeniem, ale książka, płyta czy szal na pewno nam się nie zepsują. ;-)
Dobrą okazją do zakupu oryginalnego prezentu jest jakiś wyjazd, wtedy mamy dostęp do produktów i sklepów innych, niż w miejscu zamieszkania.
Warto korzystać również z sezonowych wyprzedaży i aktualnych promocji. Mając karty członkowskie w sklepach, często przychodzą mi w smsie lub na maila aktualne oferty, na przykład weekend, gdzie na wszystko jest zniżka 20%. Idealny moment na zakup prezentu w obniżonej cenie!

Mając zapas czasu, możemy również na spokojnie dokonać zakupów przez internet. Nie będziemy się stresować, że paczka jeszcze nie przyszła, a w razie problemów będziemy mieć czas, żeby dokonać zwrotu lub wymiany.
Pamiętajmy, że w okresie przedświątecznym sklepy, poczta, firmy kurierskie mają nawał pracy, więc jest większa szansa, że czas oczekiwania się przedłuży, albo nastąpi jakaś pomyłka.
W grudniu jest też duża szansa, że produkt, który planowaliśmy kupić, został wyprzedany. A na sprowadzenie dodatkowego egzemplarza oczywiście nie będzie już czasu...

Jeśli pomyślimy o tym wcześniej, to będziemy mogli również wykonać prezenty samodzielnie. Teraz jest idealny czas, aby nastawić domowy ekstrakt z wanilii! Przepis tutaj: KLIK

Uwierzcie mi, to naprawdę fajne uczucie, gdy przed świętami nie musimy brać udziału w zbiorowej histerii, bo prezenty mamy już przygotowane! :)


Rozłóż to na raty.


Długie zakupy męczą nawet najwytrwalszych. Jeśli postanowimy kupić wszystkie prezenty jednego dnia, to najprawdopodobniej te ostatnie będą już wybrane "na odwal się".
Dlatego rozłóżmy to w czasie i kupujmy "po trochu". Na przykład jeśli mamy akurat po drodze księgarnię, to kupmy prezenty książkowe. Do drogerii pójdziemy innym razem.
Mając do kupienia tylko jedną rzecz, możemy poświęcić na wybór trochę więcej czasu i skupić się tylko na tym. Na pewno dokonamy lepszego wyboru.

I argument, który przekona chyba wszystkich - zakupy rozłożone na raty, to również wydatki rozłożone w czasie. Jeśli trochę prezentów kupimy we wrześniu, trochę w październiku, trochę w listopadzie, to potem w grudniu nasz portfel nie zostanie boleśnie spustoszony. ;-)



Miej plan.


Idąc do sklepu najlepiej wiedzieć wcześniej, co chce się kupić. Mając konkretny plan, nie ulegniemy tak łatwo "super promocji", "promocyjnej cenie" i sprzedawczyni, która może dostać premię za sprzedanie jak największej ilości danego produktu.
Dobrze jest po prostu sporządzić listę z imionami bliskich i zaplanowanymi prezentami i tej listy się trzymać.

Warto też założyć w komputerze folder z prezentami. O co chodzi? Będzie to folder, do którego cały rok możemy wklejać swoje inspiracje prezentowe. Na przykład zdjęcia ciekawych rzeczy, na które akurat natrafiliśmy, adresy sklepów internetowych, może to być również po prostu plik tekstowy ze spisanymi pomysłami.
Potem, gdy nadejdzie odpowiedni czas, wystarczy otworzyć folder i przejrzeć zgromadzone inspiracje.
Ja często tak mam, że powiedzmy w wakacje widzę coś świetnego, co byłoby idealne na prezent, ale niestety do grudnia o tym zapominam... A wchodząc do sklepu bez planu, nagle mam w głowie pustkę i snuję się bez sensu od regału do regału.
Dlatego bardzo polecam założyć sobie taki folder, to naprawdę działa! :-)


źródło: pinterest.com



Mam nadzieję, że mój prezentowy poradnik choć trochę Was przekonał do zmiany nawyków i pomyślenia o prezentach już teraz. Powodzenia! :-)




sobota, 17 października 2015

Jesienna aromaterapia

Większość z nas uwielbia ładne zapachy. Ale mało kto, kupując świeczkę zapachową, myśli o tym, że chodzi o coś więcej niż dekorację.
Zapachy mają udowodnione właściwości lecznicze, a aromaterapia jest elementem medycyny naturalnej stosowanym od wieków.

Polega ona na stosowaniu naturalnych olejków eterycznych, wprowadzanych do organizmu przez drogi oddechowe (inhalacje, wdychanie, wąchanie) lub skórę (masaż, kąpiel, kompres, kosmetyki, oliwki, maści).

Nieodłącznym elementem jesieni i zimy są dla mnie kominki zapachowe lub inaczej kominki do aromaterapii.

źródło: kowbojki.pl
Najczęściej są one ceramiczne lub gliniane i można je łatwo dostać w wielu sklepach.
Zasada ich działania jest bardzo prosta: do wgłębienia na górze wlewamy wodę i dodajemy kilka kropli olejku eterycznego. Pod spodem zapalamy świeczkę, najlepiej typu tealight.
Olejek unosi się na powierzchni wody, która się nagrzewa i powoduje jego parowanie i rozprzestrzenianie się aromatu.
To mój idealny sposób na relaks podczas długich, jesiennych wieczorów! :)

Aby nadać ładny zapach w pomieszczeniu olejki są stosowane również w postaci dyfuzorów.
Butelka i patyczki.

źródło: coolhunters.pl


Zachęcam do zrobienia takiego odświeżacza samodzielnie! :)
http://www.coolhunters.pl/ramka/diy-zapach-do-wnetrz-dyfuzor-zapachowy-design-your-life

Są też dostępne na rynku dyfuzory elektryczne.

źródło: thegadgetflow.com

Olejki eteryczne można stosować na wiele innych sposobów. Można je dodawać do kąpieli, do kosmetyków (np. balsamów, kremów), nakładać bezpośrednio na skórę, wykonywać masaż, używać do parówek/inhalacji. Możliwości są właściwie nieograniczone.
Ja osobiście polecam również metodę ułatwiającą zasypianie, pomagającą walczyć z bezsennością. Aplikujemy na naszą poduszkę kilka kropli olejku o właściwościach ułatwiających zasypianie, odprężających (np. olejek lawendowy), a potem kładąc się spać wdychamy delikatny aromat uwalniającego się olejku. To działa! :)

Interesującym rozwiązaniem są naszyjniki, które wydzielają olejki eteryczne.



Może ktoś podejmie wyzwanie i zrobi taki samodzielnie? :)
Tutaj przepis: http://www.mommypotamus.com/make-diffuser-necklace-essential-oils/

Przy okazji aromaterapii trzeba wspomnieć o kwestii najważniejszej, czyli o olejkach eterycznych.
Przede wszystkim trzeba zadać podstawowe pytanie:

Olejek eteryczny czy olejek zapachowy?


Olejek eteryczny to ciekła, lotna substancja zapachowa, która znajduje się najczęściej w specjalnych komórkach tkanki wydzielniczej roślin. Są one charakterystyczne dla roślin olejkodajnych.

Olejki eteryczne są czystym, całkowicie naturalnym wyciągiem roślinnym.
Natomiast olejki zapachowe są kompozycjami złożonymi z olejku eterycznego i innych substancji syntetycznych. Powoduje to zmianę zapachu (olejki zapachowe często nie mają tak "surowego" i wyrazistego zapachu jak eteryczne). Celem jest też często większa trwałość i wydajność syntetycznego odpowiednika.
I oczywiście kwestia kosztów produkcji i ceny olejku. Aby wyprodukować małą ilość olejku eterycznego często potrzeba wielu kilogramów danej rośliny. 

Przykładowe ciekawostki ze świata olejków:

Kwiaty jaśminu muszą być zbierane w nocy, by zachować najwięcej aromatu. W dzień ich cenny olejek jest odparowywany przez słońce. Co więcej proces otrzymywania dostarcza niewiele olejku. Stąd jest bardzo cenny i często otrzymywany na drodze chemicznej - z różnych mieszanin uzyskuje się substancje, które znajdują się w naturalnym olejku.
Olejek różany jest trudny do produkcji, ponieważ kwiaty trzeba przetwarzać natychmiast po zbiorach, by nie straciły swego wysoce lotnego olejku. Z około 200 kg zbioru otrzymuje się zaledwie 1l olejku różanego. Stąd czasem olejek ten jest fałszowany, poprzez dodawanie olejku geraniowego, o zbliżonym zapachu i składzie. 


Co więc wybrać?
Prawdziwe olejki eteryczne są stosunkowo drogie i często trudno dostępne (jak również często podrabiane). Więc jeśli zależy nam tylko na efekcie zapachowym i chcemy go używać np. tylko w kominku, to spokojnie możemy kupić olejek zapachowy. Są one powszechnie dostępne i kosztują kilka złotych. Jednak jeśli planujemy używać olejku również na skórę, do inhalacji itp., to lepiej kupić produkt w pełni naturalny, czyli olejek eteryczny. 


Warto poznać właściwości różnych olejków, żeby móc dobrać je do swoich potrzeb, a także tworzyć własne mieszanki, które poza pięknym zapachem, będą posiadać dobroczynne właściwości.


Oto przykładowe działania olejków:

  • melisowy – uspokaja i działa nasennie; ma świeży cytrynowy zapach
  • z mięty pieprzowej – rozjaśnia umysł i ułatwia skupienie się na rozwiązywaniu zadań; do stosowania w kominku aromaterapeutycznym; ma orzeźwiający zapach mentolu
  • bergamotowy – wycisza, odpręża i relaksuje; zalecany do masażu ciała; ma cytrusowy zapach
  • rozmarynowy – działa silnie pobudzająco, usuwa zmęczenie fizyczne i umysłowe; jest łagodnym afrodyzjakiem; zalecany do kąpieli i masażu; ma ziołowy zapach
  • z drzewa różanego – olejek ten stosuje się w pielęgnacji twarzy i ciała, odżywia zmęczoną i wrażliwą skórę, a także nawilża ją, odświeża i zapobiega zmarszczkom; ma słodki, kwiatowy zapach
  • geraniowy – usuwa toksyny; łagodzi objawy cellulitu i wspomaga kuracje odchudzające; zalecany do masażu ciała; ma ciepły ziołowo-kwiatowy zapach
  • lawendowy – likwiduje ból głowy i działa uspokajająco; do stosowania w kominku aromaterapeutycznym; ma delikatny ziołowy zapach
  • z drzewa herbacianego – działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo; zalecany do kąpieli w przypadku grzybicy skóry i trądziku; ma charakterystyczny ziołowy zapach
  • sosnowy – działa przeciwbakteryjnie, łagodzi infekcje górnych dróg oddechowych; do stosowania w kominku aromaterapeutycznym
  • goździkowy – działa rozgrzewająco, przeciwzapalnie i przeciwbólowo; zalecany do kąpieli; ma silny korzenny zapach
  • pomarańczowy – łagodzi stres, uspokaja, relaksuje i wycisza, ma działanie antyseptyczne; jest stosowany w pielęgnacji cery, ponieważ działa przeciwzmarszczkowo i oczyszczająco
  • rumiankowy – uspokaja, wycisza, łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie; jest stosowany w pielęgnacji skóry twarzy i ciała; tonizuje i regeneruje zmęczoną skórę
  • sandałowy – uspokaja, działa przeciwstresowo i przeciwbakteryjnie; jest stosowany w pielęgnacji ciała; ma właściwości przeciwzapalne i antyseptyczne; charakteryzuje go drzewny, balsamiczny, zmysłowy zapach

(źródło: nazdrowie.pl)


Zachęcam Wam do testowania, mieszania, wąchania! Oto kilka pomysłów na jesiennie mieszanki zapachowe. :)

źródło: hellonatural.co