Czy nie jest to jedynie stereotyp myślowy i przyzwyczajenie, że owoce je się na słodko, a warzywa na słono?
Na pewno nie ma w tym zbyt wiele logiki. Na przykład nie przeszkadza nam ciasto z cytryn, które są bardzo kwaśne, ale nie wyobrażamy sobie ciasta ze słodkiego i soczystego buraka.
A może oczyśćmy umysł ze stereotypów i zacznijmy wszystko od nowa. Tabula rasa. :-)
Ciasto czekoladowe z buraków
Składniki:
- 300g ugotowanych lub upieczonych buraków*
- 100g dobrej gorzkiej czekolady z wysoką zawartością kakao
- 80g zmielonych na mąkę migdałów (lub płatków owsianych)
- 2 jajka
- 4 łyżki ksylitolu
- 4 łyżki oleju roślinnego
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego (jeśli ciasto ma pozostać bezglutenowe)
- szczypta soli
*Buraki można ugotować w wodzie, jednak pamiętajmy, że wtedy wraz z nią wylejemy wiele cennych składników. Lepszym rozwiązaniem jest upieczenie w piekarniku buraków zawiniętych w folię. Niestety jest to rozwiązanie mało ekonomiczne. Najlepiej skorzystać z okazji, gdy używamy piekarnika do przygotowania innej potrawy i dorzucić obok kilka buraczków.
Wykonanie:
Buraki miksujemy/blendujemy/ścieramy na tarce. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej i mieszamy z burakami. Dodajemy pozostałe mokre składniki, czyli jajka i olej.
W drugim naczyniu mieszamy wszystkie składniki sypkie - "mąkę", ksylitol, kakao, proszek do pieczenia, sól.
Dodajemy składniki mokre do suchych i mieszamy do uzyskania jednolitej masy.
Gotową masę przelewamy do formy wyłożonej papierem i pieczemy ok. 45 minut w temperaturze 180 stopni.
Ciasto można udekorować według uznania, świetnie pasują świeże owoce, których ja akurat nie miałam. :)
Z czekoladowymi pozdrowieniami:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz