Na co dzień zbyt często słyszymy narzekanie na temat tego, co nam się NIE podoba, więc myślę, że warto koncentrować się i mówić głośno o tym, co lubimy, co nam się podoba, co daje nam radość. :)
LISTOPAD 2015
1. Masło do ciała o zapachu mango The Body Shop
Jest to tak naprawdę ulubieniec każdej jesieni i zimy. Regularnie do niego wracam, kiedy tylko robi się chłodniej. Łączy w sobie bogatą, aksamitną konsystencję z zapachem jednego z moich ulubionych owoców. Bardzo polecam masła do ciała z The Body Shop! :)
źródło: http://www.thebodyshop-usa.com/ |
2. Koreańskie maseczki płachtowe
Przywiozłam zapasy z Korei Południowej i regularnie ich używam. Jest to bardzo prosta i wygodna forma aplikacji maski na twarz. Relaks gratis. ;-) Oczywiście takie maseczki są znane w Polsce, ale jednak w Azji święcą triumfy popularności. Świadczy o tym chociażby fakt, że są tam specjalne drogerie specjalizujące się tylko w maskach!
źródło: http://www.shape.com.sg/ |
3. Napar z imbiru i cytryny
Mój jesienny faworyt, jeśli chodzi o rozgrzewające napoje. Pyszny i zdrowy. Wystarczy kawałek korzenia imbiru pokroić na kawałeczki, dodać plasterek cytryny i zalać wrzątkiem. Można dosłodzić do smaku miodem. Gotowe!
źródło: http://lindawagner.net/ |
4. Książka "Magia Sprzątania" Marie Kondo
Te książkę znają już chyba wszyscy. Nie spodziewałam się po niej zbyt wiele, ale muszę przyznać, że wprowadziła pozytywne zmiany do mojego życia i zmieniła moje myślenie na temat posiadanych przedmiotów.
żródło: empik.com |
5. Wakacje w ciepłym kraju!
Tak, to mój zdecydowany ulubieniec listopada tego roku. Część tego zimnego i deszczowego miesiąca spędziłam w Zjednoczonych Emiratach Arabskich i przyjemnych 35 stopniach. ;-)
Do zobaczenia za miesiąc w kolejnych ulubieńcach! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz