piątek, 26 lutego 2016

Koreańskie ciekawostki

Wbrew pozorom informacja o naszym wyjeździe do Korei Południowej nie wzbudzała ogólnego entuzjazmu. 
Po wypowiedzeniu przez nas nazwy tego kraju, zazwyczaj padały filozoficzne pytania typu: "Po co?", "Dlaczego?", "Jak to?". Ewentualnie bardziej rozbudowana wersja: "A co tam jest, że chcecie tam jechać?".
Bo skoro nie słyszy się od ludzi, że tam jeżdżą, to pewnie dlatego, że NIC tam nie ma. (Nie to co w Egipcie.;) I skoro to jest tak daleko, to na pewno jest tam straszna bieda, brud, choroby, dzikie zwierzęta i nieokrzesani tubylcy.
Padały histeryczne pytania: 
Czy zrobiliście wszystkie szczepienia?! Nasza odpowiedź: Tam nie trzeba się na nic szczepić.
Czy tam jest dostęp do wody pitnej? Można pić wodę z kranu, jest zapewne czystsza niż w Polsce.
Czy tam są hotele? Czy tam są jakieś większe miasta? Czy tam mają pociągi?



Po zobaczeniu 12-milionowej aglomeracji Seulu, naszpikowanej ogromnymi wieżowcami, zalanej elektroniką, nowoczesnymi technologiami, drogimi samochodami i torebkami od najlepszych projektantów - życzę sobie, abym dożyła czasów, gdy Polska osiągnie choć małą część tego, co Korea. :)

Korea Południowa to państwo młode. Powstało, gdy po zakończeniu II Wojny Światowej Pólwysep Koreański został podzielony przez Stany Zjednoczone i Związek Radziecki na dwie strefy wpływów, oddzielone granicą wzdłuż 38. równoleżnika. 
Kraj na południe od linii granicznej przeszedł drogę "od zera do milionera", gdy w ciągu kilkudziesięciu lat stał się potęgą gospodarczą i jednym z Azjatyckich Tygrysów. Jest to jeden z najszybciej rozwijających się krajów świata.

Pewnie mieliście styczność z samochodami Hyundai, Daewoo, Kia? Może macie w domu telewizor LG? A może nawet trzymacie teraz w rękach telefon Samsung? A więc łączy was z Koreą Południową więcej, niż wam się wydaje. ;-)

Korea to mieszanka futurystycznej nowoczesności, elektroniki, wieżowców oraz tradycji w postaci przepięknych pałaców, świątyń i oszałamiającej przyrody, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Jest to górzysty kraj pełen tras trekkingowych, lasów, rzek i strumyków, a jednocześnie półwysep z linią brzegową długości 2 495 km. 

Przed oglądaniem zdjęć warto poznać trochę mniejszych i większych ciekawostek, które dobrze budują obraz tego, że tam naprawdę WSZYSTKO jest inne. :)

W klimat można dobrze się wprowadzić przy dźwiękach piosenki "Gangnam Style". ;)
 https://www.youtube.com/watch?v=9bZkp7q19f0
Jest to przykład koreańskiego gatunku muzycznego: K-Popu, który bije rekordy popularności w całej Azji. :)
Piosenka opowiada o życiu w Gangnam - lansiarskiej dzielnicy Seulu. Tam też byłam i fajnie rozpoznawać w teledysku znajome miejsca. :)

Mapa seulskiego metra. Jest ono tak rozbudowane, że nie wystarczy znać nazwy stacji, na której mamy wysiąść, najlepiej znać jeszcze numer wyjścia. Bo jest ich kilkanaście i wychodząc niewłaściwym można dołożyć sobie na przykład 15 minut przebijania się przez gigantyczne skrzyżowanie.



Obrazek



Korea Południowa to jedyny kraj świata, gdzie posiłki spożywa się przy pomocy metalowych pałeczek. (Będzie osobny wpis na temat kuchni koreańskiej).


Obrazek



Bardzo popularnym samochodem wśród koreańczyków jest Samsung. :) Generalnie jest mnóstwo aut nieznanych na rynku europejskim.


Obrazek



Częstym widokiem są takie gumowe naklejki, które chronią przed obiciem drzwi. Najczęściej niebieskie lub różowe.


Obrazek



Koreańczycy uwielbiają kawę i kawiarnie. No każdym kroku można spotkać urokliwe kawiarenki. 


Obrazek



Jest też sporo kawiarni tematycznych.
Miałam przyjemnośc pić kawę w Hello Kitty Cafe. :D (Jest to bajka japońska,ale koreańczycy mają na jej punkcie lekką obsesję.)


Obrazek

Obrazek



Jest też Cat Cafe i Dog Cafe - kawiarnie, gdzie kawę można wypić w towarzystwie swojego pupila.



Obrazek




W miejscach, gdzie jest samoobsługa, jest fajny system powiadamiania. Dostaje się taki jakby "pager", który zaczyna świecić i wibrować, gdy zamówienie jest gotowe do odbioru. Super pomysł! 


Obrazek


Wszędzie dostępna jest darmowa woda. W restauracji nie trzeba jej zamawiać, tylko do koażdego posiłku dostaje się od razu wielki dzbanek. Tak samo w kawiarniach zawsze stoją dzbanki i kubki i można sobie korzystać ile się chce. W miejscach publicznych są takie kraniki do picia, nawet na górskich szlakach często są punkty z darmową wodą.

Ciekawostka dla Hiszpanów;) - Koreańczycy uwielbiają churros! :D Jest na ulicach mnóstwo stoisk, gdzie są robione na świeżo.

Domy bardzo często nie są otwierane kluczem, tylko kodem lub odciskiem palca.


Obrazek



W wielu windach nie ma oznaczenia piętra czwartego. Liczbę 4 wypowiada się tak samo jak słowo "śmierć".


Obrazek



Wszędzie są elektroniczne sedesy na pilota. Z licznymi ciekawymi funkcajmi - podgrzewanie deski, różne typy mycia (np. damskie i męskie), suszenie... ;-)

Obrazek



W miejscach publicznych widziałam też takie sedesy, gdzie po naciśnięciu guzika deska automatycznie pokrywała się jednorazową folią - bardzo higieniczne! 

Właściwie wszystko jest sterowane elektronicznie, a ponad 97% społeczeństwa ma smartphony. Gdy się wsiada do metra widok jest ciekawy - KAŻDY wlepiony w swój telefon. Kobiety, mężczyźni, młodsi, starsi - wszyscy. 

Korea ma jedną z najlepiej rozwiniętych sieci internetowych na świecie. Właściwie wszędzie mieliśmy dostęp do darmowego wifi - nawet na plaży.

W miejscach publicznych typu parki są dostępne za darmo sprzęty do ćwiczeń. Często są też plakaty z rozrysowanymi zestawami ćwiczeń. 
Ludzie naprawdę z tego korzystają. Ćwicząca sobie na świeżym poietrzu starsza pani to bardzo miły widok. :)



Obrazek

Obrazek


Koreańczycy mają zamiłowanie do kiczu i ogólnie rzeczy, które są "słitaśne". :) Wszyscy (mężczyźni też) mają kolorowe obudowy i zawieszki na telefon. W ogóle są całe sklepy z obudowami. Generalnie ten kicz można dostrzec wszędzie - opakowania produktów, wystrój sklepów, tablice informacyjne - nawet poważna tablica w banku była opatrzona rysunkiem zwierzątka. W metrze przyjazd pociągu był sygnalizowany różnymi wesołymi melodyjkami. 

Są oni również baaardzo romantyczni. :) Pełno jest kłódek, miejsc gdzie można wrzucić monetę, wypowiedzieć życzenie, zrobić sobie romantyczne zdjęcie itp. 



Obrazek

Obrazek



Koreańczycy obchodzą Walentynki cztery razy do roku.  I w ogóle mają mnóstwo różnych "świąt", które są okazją do wzajemnego obdarowywania się jakimiś miłymi drobiazgami. Na przykład paluszkami Pepero. Są one tak popularne, że mają swoje własne święto. ;-)



Obrazek



Ów romantyzm widoczny jest też w wyglądzie zakochanych par. Często ubierają się podobnie - na przykład zakładają identyczne czapeczki, identyczne buty, identyczne koszulki itp. Albo mają dopasowane do siebie stroje - przykładowo chłopak ma biały podkoszulek i granatowe spodnie, a jego dziewczyna biały podkoszulek i granatową spódniczkę. 
Jest to wszystko przesłodzone, ale jednak bardzo urocze, bo widać, że im robienie takich rzeczy naprawdę sprawia przyjemność i radość. :-)

Na koniec dodam, że koreańczycy są bardzo mili i przyjaźni. Zawsze starali się pomóc, pytali skąd jesteśmy. 
Cóż, idąc po ulicy byliśmy jedynymi białasami - zwracaliśmy na siebie uwagę. ;-)

c.d.n.







4 komentarze:

  1. Wow, świetny wpis! Dowiedziałam się ciekawych rzeczy i większość mnie totalnie zaskoczyła :) jak ten brak cyfry "4", darmowa woda czy samochody Samsung. Czekam na wpis o koreańskiej kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Wpis o kuchni za jakiś czas na pewno się pojawi. :)

      Usuń
  2. Takie 'pagery' w restauracjach bywają już w Polsce, spotkałam się z nim w jednym z lokali z kebabem w Warszawie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! To mam nadzieję, że będzie ich więcej, bo to bardzo wygodne rozwiązanie. :)

      Usuń